23 maja 2012

Zanim przeczytasz...



   Zaczęłam pisać "Być Huncwotem" w wieku 15 lat. Młoda, niedojrzała, nie znająca świata dziewczynka z wyjątkowo bujną wyobraźnią postanowiła stworzyć swoją własną historię. I zrobiła to. Nadal to robi.
   Tak, dziś jestem już studentką, a to opowiadanie nadal trwa.
   Różnie bywało przez te wszystkie lata. Były momenty zwątpień, były długie i krótkie przerwy, w czasie których nigdy nie było do końca wiadomo, czy Etna_hp, późniejsza Panna Nikt, dzisiejsza Dama Kier, jeszcze wróci. Ale wracała, zawsze wracała... Bo przecież nie można porzucić czegoś, co jest częścią nas samych, prawda? A tym właśnie dla mnie stała się ta historia: odzwierciedleniem mnie. I kocham ją, kocham to opowiadanie i tych bohaterów, w których tchnęłam cząstkę samej siebie.
   Uprzedzam, że początkowe rozdziały są płytkie jak ogrodowa sadzawka. Kiedyś zastanawiałam się nawet, czy by ich nie przerobić - rozwinąć jakoś, dodać lotne porównania i najpiękniejsze metafory, ale potem zrozumiałam, że to wszystko jest zbędne. Ta historia, "Być Huncwotem", dojrzewa razem ze mną i kolejne rozdziały są tego idealnym potwierdzeniem. Jest to fantastyczne uczucie. Pokazuje mi, jak zmieniam się na przestrzeni lat.
   Opowiadanie, na którym jesteś, kiedyś się skończy. Nie wiem za ile i nie wiem nawet jak, ale wiem, że kiedyś napiszę tutaj ostatni rozdział i epilog. Jeśli będziesz chciał jeszcze w przyszłości tu wrócić, będę Ci wdzięczna. Przecież w mojej historii niejednokrotnie powtarzałam, że będziemy istnieć, póki choć jeden z nas tu obecnych będzie pamiętał.

   Dziękuję Ci, jeśli czytasz te słowa. Wszyscy tworzymy tę historię.

8 komentarzy:

  1. Strasznie Ci zazdroszczę, że jesteś tak cholernie mądra. Tak pięknie dopierasz słowa. Okazujesz uczucia. To jest po prostu piękne ! Uwielbiam twojego bloga jest on moim ulubionym . Jednym słowem jesteś NIESAMOWITA <3 Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o właśnie zgadzam się z Avada Kedavra :D Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta, która walczy o marzenia9 marca 2014 14:15

    To jest piękne... Idę czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też zamierzam pisać ksiązkę, mam 14 lat, dobrze wiedzieć, że nie jestem jedyną, która zaczyna w tak młodym wieku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaczęłam mając niecałe 13 lat, w tym roku i wiem, że jeśli coś wydaje mi się teraz dobre, to za rok wyda mi się denne, bo będę dojrzalsza :) Dobrze pisać opowiadania w tak młodym wieku, bo można zobaczyć jak bardzo się zmieniliśmy. Przynajmniej ja tak sądzę :)

      Usuń
  5. *-* zgadzam sie Avada Kedavra ;) piękne zaczęłaś i teraz lecę czytać dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już widzę że masz talent i będzie mi się miło to czytało (prawdopodobnie wprost obsesyjnie). To moje własne zdanie, ponieważ ja jestem kompletnie niedoświadczona. Mam tylko 12 lat. Ale wyobraźnie mam ogromną.Światem Pani Rowling w pewnym sensie żyje, więc jestem naprawdę szczęśliwa, że istnieje tyle wspaniałych, nieco zmienionych, ale nadal prawdziwych historii. Jestem tu chyba po zakończeniu bloga, więc nie będę musiała czekać na kolejne części.
    Pozdrawiam :)
    Dorcas Meadowes

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny...wstęp? Chyba tak to mogę określić. Podziwiam cię, że przez tak wiele lat pisałaś i nie porzuciłaś tego. No, to teraz lecę czytać ^^
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń